W tej grupie Znalazły się Młode Shodaniaczki z Piasków wraz z trenerem, by walczyć o międzynarodowe trofea. Rywalizacja na 9 tatami niosła ze sobą wiele emocji i zaciętych walk o każde zwycięstwo od najmłodszych karateków do seniorów. Wysoki poziom sportowy był zapewniony rangą i wieloletnią tradycją rozgrywanego turnieju. Dla nas był to pierwszy start w Wiedniu, ale myślę że nie ostatni. Warto walczyć z najlepszymi, bo sukces cieszy a doświadczenie i obserwacje najlepszych są bezcenne w dalszym treningu.
Indywidualne starty to zmagania najmłodszej Oli w kata do 8 lat, porażka z austriaczką i niewiele zabrakło do repasaży, ma jeszcze rok startów w tej kategorii. W kata do 10 lat Natasza i Zuza odpadły w eliminacjach uznając wyższość przeciwniczek. Widać postęp w technice ale trzeba pracować na dalsze sukcesy indywidualne. Za to w kata Drużynowym do 10 lat / Natasza Adamska, Zuzanna Szymańska z koleżanką Martą Streubel/ dziewczyny świetnie wystartowały, pokonały drużynę z Austrii i nieznacznie uległy Teamowi z Ukrainy. Wywalczyły Brązowy Medal. Widać lepszy, każdy kolejny start i nabieranie doświadczenia. To cieszy.
W kata Masters + 50 lat srebrny medal wywalcza trener Jarek Adamski.
Był też czas na zobaczenie Centrum Wiednia. Na zwiedzanie pięknych zabytków i spacer po Cesarskim Mieście, poszukując historii Cesarzowej Sisi i Franciszka. Neue Burg oraz katedra św. Stefana zrobiły wrażenie na dziewczynkach. Zawsze staramy się połączyć dobry start z poznawaniem miejsc w których przychodzi nam walczyć. To dodatkowa nauka i rozwój nie tylko sportowy, tak ważny dla młodych ludzi.