Złote Piaski
Dzień 21 września przejdzie do historii w Nadleśnictwie Piaski, a to za sprawą finału Ligi Nadleśnictw w piłce nożnej o Puchar Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Uczestnicy rozgrywek oraz kibice pojawili się na płycie stadionu w Borku Wlkp. około 930. W ten chłodny ranek każdy mógł się rozgrzać kawą lub herbatą oraz pokrzepić się czymś słodkim przed czekającym wszystkich wysiłkiem gry, bądź też kibicowania.
Mecz o III miejsce rozegrał się między Nadleśnictwem Pniewy i Nadleśnictwem Syców. W obu drużynach dominowało podenerwowanie, ale także wola walki i zwycięstwa - jednak wygrany może być tylko jeden. Po ciekawym, utrzymanym w dobrym tempie meczu lepsi okazali się koledzy z Pniew. Choć piłka była częściej na połowie Pniew, to dwie szybkie akcje zakończyły się skutecznie pięknymi strzałami w światło bramki Sycowa. Wynik na 3:0 ustalił pod koniec drugiej połowy król strzelców tej edycji ligii Remigiusz Krzyżagórski.
Po tym spotkaniu podano „danie główne” dnia – mecz o I miejsce Ligi Nadleśnictw o Puchar Dyrektora RDLP. Bohaterzy spotkania to reprezentacja Nadleśnictwa Przedborów i Nadleśnictwa Piaski. Mecz okazał się być znakomitym widowiskiem, w którym nie brakowało dramaturgii, gdy goście trafili w słupek lub gdy nasz reprezentant poprowadził samodzielną, piękną akcję równie pięknie wybronioną przez bramkarza z Przedborowa. W pewnym momencie jednak obrona przeciwników „pękła” i zdobyliśmy gola. Później było jeszcze kilka niebezpiecznych sytuacji ze strony obu ekip, ale w rezultacie jedną z nich ponownie wykorzystał zawodnik z Piasków i tym samym na kilka minut przed zakończeniem spotkania ostatecznie przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. Nadleśnictwo Piaski pokonało Nadleśnictwo Przedborów 2:0.
Nadleśnictwo Piaski po raz pierwszy w swej piłkarskiej historii wygrało Ligę Nadleśnictw o Puchar Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Po raz drugi w historii ligi I miejsce wywalczył gospodarz finału. Puchary, medale i upominki w imieniu Dyrektora RDLP wręczał pan Eugeniusz Goliwąs. Po oficjalnej części finału nastąpiła już nieco mniej oficjalna część, która była równie miła szczególnie, że przez cały dzień panowała wyśmienita pogoda zachęcająca do biesiadowania.
Tekst pochodzi ze strony www.piaski.lasypanstwowe.poznan.pl